Rozwiązanie Armii Krajowej nastąpiło 19 stycznia 1945 r. Pół roku później, 1 lipca 1945 r., to samo uczyniła Rada Jedności Narodowej i Delegatura Rządu na Kraj. Cztery dni później państwa zachodnie przestały uznawać jedyny legalny Rząd RP w Londynie.

Generał Okulicki, ostatni Komendant Armii Krajowej,

Po kapitulacji Powstania Warszawskiego w dniu 2 października 1944 roku i internowania Wodza Naczelnego Generała hrabiego Tadeusza Bór -Komorowskiego, W dniu 3 października Pan Generał Leopold Okulicki, otrzymał nominacje na komendanta Głównego Armii Krajowej. Panu Generałowi Okulickiemu udało sie opuścić burzoną przez hitlerowców Warszawę.
Na siedzibę Komendy Głównej Armii Krajowej wybiera Częstochowę.

Jakiś czas wcześniej;
W nocy 22 maja 1944 płk. Leopold Okulicki jako wysłannik Naczelnego Wodza skacze jako zrzutek z samolotu i w chwili wylądowania otrzymuje szlify generalskie. Niezwłocznie po przybyciu do Warszawy nawiązuje sieć kontaktów wśród wpływowych oficerów AK i wśród upatrzonych działaczy politycznych Podziemia. Zadaniem tego spiskowania miało być wywołanie w stolicy walki zgodnie ze strategią straceńczych powstań. Aby tego dokonać, Okulicki zamierzał ustanowić rządy junty, obalając tak gen. Bora jak i Jankowskiego, jako delegata. Posiadam dokumenty,iż faktycznym dowódcą, politykiem , który podjął decyzje o Godzinie "W" był ktoś inny niż Bór-Komorowski i Delegat Rządy na Kraj Jan Stanisław Jankowski.

Generał Leopold Okulicki "Niedźwiadek" podejmuje decyzję w dniu 19 stycznia 1945 roku o rozwiązaniu Armii Krajowej.Pół roku później, 1 lipca 1945 r., to samo uczyniła Rada Jedności Narodowej i Delegatura Rządu na Kraj. Cztery dni później państwa zachodnie przestały uznawać jedyny legalny Rząd RP w Londynie. Nie sposób jednak w tym miejscu nie cofnąć.
Rozwiązanie Armii Krajowej 19 stycznia 1945 r. nie oznacza jednak, że walka o wolność i niepodległość Polski zakończyła się. Nasuwają się inne porównania. Upadek Warszawy we wrześniu 1939 r. i wyjazd władz RP do Rumunii też nie oznaczał końca walk. Klęska Powstania Warszawskiego nie była zakończeniem działalności niepodległościowej.

Mogłoby się wydawać, że "Niedźwiadek" decyzję podjął sam. Tak jednak nie było. Jako Komendant Sił Zbrojnych w Kraju rozkaz otrzymał dwa dni wcześniej od swojego kierownictwa - władz Rzeczypospolitej w Londynie. Rozwiązywanie AK przeprowadzał w porozumieniu z Delegatem Rządu na Kraj Janem Stanisławem Jankowskim. Rozkaz gen. Okulickiego został opublikowany niezwłocznie - tego samego 19 stycznia 1945 r., w ostatnim, 317. numerze "Biuletynu Informacyjnego".

Nie oznacza to jednak, że Armia Krajowa od razu przestała istnieć. Po pierwsze - rozkaz nie wyznaczał dokładnego terminu rozwiązania oddziałów. Po drugie, choćby z przyczyn technicznych (trudno było od razu zlikwidować tak wielką strukturę, odbywało się to w sytuacji stałego zagrożenia aresztowaniami ze strony sowietów, musiał to być rozciągnięty w czasie proces. Ponadto - nie wszyscy wykonali rozkaz "Niedźwiadka", do niektórych zgrupowań dotarł on z opóźnieniem, gdy prowadziły walkę z nowym okupantem, inne, wskutek sowieckich aresztowań, zostały rozproszone lub rozbite, a część, np. okręg białostocki odmówił jego wykonania.

Jak pisze Stefan Korboński w książce "Polskie Państwo Podziemne", "około 50.000 żołnierzy, złożyło broń, ujawniło się i zostało wywiezione w głąb Rosji. Inni nie posłuchali rozkazu i pozostali wraz z dowódcami w konspiracji w zorganizowanych jednostkach AK, poszukiwani odtąd przez bezpiekę i NKWD. Należał do nich także gen. Okulicki ze sztabem i dowództwem okręgów, które się nie ujawniły. Zrodził się stąd później zarzut, że rozkaz z 19 stycznia 1945 roku był fikcyjny i miał na celu lepsze zakonspirowanie AK. Również wiele oddziałów partyzanckich pozostało w lesie i wkrótce były już uwikłane w walkę z oddziałami bezpieki i wojskami NKWD".
W dniu 21 lutego Rada Jedności Narodowej, parlament Polski Podziemnej, postanowiła uznać ustalenia z Jałty, mimo że jej zdaniem warunki oznaczają dla Polski nowe, niezmiernie ciężkie i krzywdzące ofiary. Postanowiono rozmawiać z sowietami. W dniu 4 marca odbyło się w Pruszkowie wstępne spotkanie delegacji AK z płk Pimienowem, pełnomocnikiem gen. I. Sierowa występującego pod fałszywym nazwiskiem gen Iwanowa.

W dniu 27 marca przybyli do Pruszkowa: delegat rządu i wicepremier na kraj J. S. Jankowski, ostatni Komendant Główny AK, obecnie pełniący funkcję Komendanta Głównego organizacji "NIE" gen. L. Okulicki, przewodniczący Rady Jedności Narodowej Kazimierz Pużak, przedstawiciel PPS "Wolność, Równość, Niepodległość" oraz pełniący funkcję tłumacza Józef Stemler-Dąbski, jednocześnie wiceminister Departamentu Informacji Delegatury RP na Kraj. Następnego dnia dojechali pozostali uczestnicy planowanych rozmów: Antoni Pajdak, PPS-WRN, Stanisław Jasiukowicz, Kazimierz Kobylański, Zbigniew Stypułkowski i Aleksander Zwierzyński ze Stronnictwa Narodowego, Józef Chaciński i Franciszek Urbański ze Stronnictwa Pracy, Adam Bień, Kazimierz Bagiński i Stanisław Mierzwa ze Stronnictwa Ludowego oraz Eugeniusz Czarnowski i Stanisław Michałowski ze Zjednoczenia Demokratycznego.
Wszyscy oni zostali podstępnie aresztowani przez NKWD i następnego dnia wywiezieni na Okęcie, skąd odlecieli specjalnym samolotem do Moskwy.

W dniu 18 czerwca rozpoczął się proces 16 w Moskwie, o którym Norman Davies napisze: "był kluczowym wydarzeniem ukazującym kierunek sowieckiej polityki. Stanowił potwierdzenie zarówno złej woli komunistów, jak i ich determinacji w niszczeniu wszystkich przeciwników politycznych. Był wzorcowym procesem pokazowym - pełnym absurdalnych oskarżeń, podsądnych, którym wyprano mózgi, i zmuszonych do fałszywych zeznań świadków; nie miał nic wspólnego z prawdziwymi przestępstwami. Wyreżyserowano go, aby zademonstrować, że (...) "sowiecka sprawiedliwość" potrafi bezkarnie wypromować nawet najbardziej oczywista niesprawiedliwość i że zachodnie mocarstwa nie mogą zrobić nic (...)

Generałowi Okulickiemu zarzucono współpracę z Niemcami.
Obrona Generała Okulickiego:
"Nie możecie nam dowieść, że nie walczyliśmy z Niemcami (...) Najlepsi patrioci i demokraci brali udział w tej walce (...) Oskarżenia o współpracę z Niemcami to (...) pozbawienie honoru, to (...) oskarżenie narodu polskiego o to, że brał udział w podziemnej walce. Generał Okulicki przez sąd Moskiewski został skazany na 10 lat więzienia.
Antoni Pajdak i Adam Bień twierdzą, że generał Okulicki został zamordowany z celi nr 62 na w Wigilię 1946).



Główna